niedziela, 9 marca 2014

Magic Hungry Turtles #1

#Paczadła Kamili#

Wstałam. No nie moja wina że jestem leniuchem. Spojrzałam w przód i znowu zawał.
-Ola ściągaj ten plakat z mojej szafki!- Wydarłam się na śpiącą Olę
-Mhm..- Zamruczała jak kot
-Bo sama go zdejmę- Uśmiechnęłam się parszywie. Ola w natychmiastowym tempie otworzyła oczy i ruszyła na podbój szafki nocnej.
Ja w tym czasie znalazłam się w łazience. Moje ubrania i bielizna znalazła się na podłodze. Otworzyłam kabinę prysznicową. Obróciłam się i zamarłam.
-Al.. Co ten arab robi w łazience?- Zapytałam wkurzona
-No wisi.. A poza tym to jest MUZUŁMANIN!- Krzyknęła Al
-To niech ten muzu coś tam zniknie z łazienki do końca dnia!- Dogryzłam jej
-A Ty kolego nie podglądaj- Zwróciłam się do plakatu i pokiwałam groźnie palcem
Nałożyłam na moje ciało mój ulubiony płyn- banan z czekoladą. Dokładnie wyszorowałam ciało i spłukałam pianę. Wysuszyłam ręcznikiem i nałożyłam czekoladowy <3 balsam.
Ubrałam ja zwykle z resztą czarne alladynki i czarną koszulę. Supry w kolorze czerni i związałam włosy w koka. Czarna wdowa ze mnie. Sukienki i inne duperele mi nie potrzebne. Nie jestem jak Ola ( Al, Alex)i Diana ( Didi). Zakryłam skarpetkami mój tatuaż na kostkach. Al by mnie zabiła a święta nie jest bo pali. Ja biorę i co. Jakby wiedziała szukałabym grobu. Ale do rzeczy. Wyszłam rozpromieniona z łazienki i przywitałam się z Alex. Zjadłam 7 tostów. Bo jedzenie to moja pierwsza i ostatnia miłość. Musiałam iść do sklepu zoologicznego żeby ustalić datę wolnego. Jadę z dziewczynami na obuz wokalny czy cuś. No namówiły mnie łajzy jedne. Bo my mamy takie coś w stylu zespołu. Ja bębny, Alex wokal a Diana gitara elektryczna. Prze ważnie wykonujemy piosenki tych pedałków których one kochają. Mam zaszczyt znać 2. Zajn i Niar. Chyba. Ogarniam jeszcze w których się bujają. Alex to ten Arab a Didi to blondyn. Nie że ich nie lubie ale ich mam wszędzie... No nawet w kiblu podglądają!
Dziś pakujemy rzeczy i w drogę na podbój Londynu! Zdradzę Wam sekret.. Tylko ciii... Biorę ze sobą żółwia Luba <3. Jest kochana. Kocham żuffie. Boję się tylko o tydzień w miesiącu... Ale nie ważne. Opowiem o mojej ulubionej pracy. Więc ogólnie pracuję w sklepie zoologicznym. Tam karmię zwierzęta, sprzedaję i tresuję. Tresura to moje ulubione zajęcie. Czasem trzeba jechać do klienta dlatego zawsze noszę kilker. Kocham to ci robię. Diana pracuje jako trener boksu. Tam się właśnie poznałyśmy. Znaczy ja chodzę tam na muay thai (sztuka walki). Naprawiam też samochody ale nie zawodowo. Al się uczy. Chce być lekarzem (?). Nie pamiętan dokładnie bo gdy jest o tym mowa puszczam koło ucha ale następnym razem się przysłucham. A co do tego tygodnia w miesiącu to kiedyś zostałam zgwałcona. Do tego stopnia że po operacji mam takie bóle że nie mogę chodzić. Alex się za to obwinia bo byłyśmy wtedy w lesie i bawiłyśmy się w chowanego. Jedybym wyjściem z sytuacji jest dziecko. Ale ja mam dopiero 18 lat! Rozumiem dziewczyny w wieku 21 ale ja nie mam czasu.
Gdy już wszystko ustaliłam wróciłam do domu się spakować. Dużo bagaży bo na miesiąc. Po całym pokoju były porozwalane supry, glany i jeansy.

#Paczałkami Oli#

Gdyby Kaka dowiedziała się że ten obóz będzie prowadzić 1D to nie pojechała by z nami.

---------------------
Wyjaśnienie : Magic Hungry Turtles - Magic od Zayna, Hungry od Horanka a Turtles od Li<3 
Na początku myślałam o Crazy Potatoes xD Nie zapomnieć że rozdział będzie co tydzień. W sobotę lub niedzielę ;D
/Muffin

6 komentarzy:

  1. Zajebiaszcze *.* jezys no normalnie jdhdxdkdjdhekjsdisdjxxus. (Lubie siebie w takiej postaci kocham ) czekam na nn (arab hahahaha niewieze serio arab no hahaha) albo nawet w kiblu podgladaja xD serio czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty tez masz czsem tak ze jak. Patrzysz na plakat to tak jak by on cie obserwowal xD jestem nienormalna ale jaa tak

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział :) czekam na nn :))

    OdpowiedzUsuń