wtorek, 4 marca 2014

Rozdział 2

Ktoś dobijał się do drzwi łazienki. Teraz miałam to głęboko w "szafie". Zwinnie wytarłam krew spływającą po moich udach i kostkach. Wrzuciłam je do wc i spłukałam.
-Ge otwórz ! To ja Meg!
-Meg.. Proszę idź sobie-Powiedziałam łamiącym się głosem
-Otwórz mi natychmiast bo muszę Ci powiedzieć nowinki.
Zapomniałam powiedzieć że Megan to straszna plotkara. Cały szpital może wiedzieć o czymś w 2 minuty dzięki Meg. Może plotkuje ale to moja najlepsza i pierwsza przyjaciółka. Tak wiem co powiecie. Ja w wieku 16 lat i pierwsza BFF?! Niestety... Inne dziewczyny się ze mnie śmiały że wolę dresy od sukienek i trampki od szpilek. Ale najbardziej z tego że lubię brać w nogę. Byłam pośmiewiskiem w całej szkole.
-Ej żyjesz ?!-Z wspomnień wyrwał mnie jej głos
-Tak-Odpowiedziałam i otworzyłam drzwi.
-Słuchaj !! Ktoś ma do Ciebie przyjść z adopcji !! Rozumiesz! Gdy tylko lekarz zgłosił Cię do "DD" to się ktoś zgłosił!-Prawie wykrzyczała wymachując rękami
-Meg! Uspokój się!
-Ok... Ale jestem szczęśliwa..
-Że Cię nie zobaczę nigdy w życiu?! Naprawdę powód do radości...
-NIE! Po prostu znajdziesz rodzinę i będziesz miała dużo miłości a ja i tak zdechnę jak pies
-Meg!! Nawet nie waż się tak mówić !-Megan jest chora na Raka i lekarze mówią że zostało jej 2 miesiące.
-No po prostu mówię prawdę.
-Kłamiesz! Kłamiesz i tyle powiem!-Zaczęłam płakać
-Skarbie... Pamiętaj że gdy umrę mnie nie zapomnisz i będziesz mieć mnie w serduszku o tutaj-Zakreśliła na moim sercu kółeczko
-Forever and Ever- Przytuliłam ją mocno lecz tą chwilę przerwała na Gretha. Jedna z pielęgniarek
-Georgia masz za 30 minut gościa- Oznajmiła i wyszła. Tak po prostu.
-To myszko ja się zbieram a ty się ładnie wyszykuj ale ich, go lub ją nie wystrasz- Puściła mi oczko
-Żarty żartami ale ja się serio boję.
-Dasz radę.. Pa- Pomachałam jej tylko ręką
Otworzyłam szafę  nie wiedziałam w co się ubrać ! Przerzuciłam calutką szafę w poszukiwaniu czegoś normalnego. No i w końcu wygrzebałam
-Ge masz gościa!- CO ? JAK TO ? JUŻ ?!
-Dzień dobry Ty jesteś Georgia ?- O BOZIU zemdleję.. Paul Higgins
-Ta-aak
-Miło mi jestem Paul- Uścisnęłam jego dłoń
-Więc ..
-Ja z moją żoną nie możemy mieć dzieci więc pomyśleliśmy że zaadoptujemy dziewczynę w wieku 15 lat. Będziesz mogła zostać sama w domu i pomagać mi w studiu... Zgadzasz się?
-Ja.. No pewnie że się zgadzam proszę Pana.
-Mów mi Paul.
-Dobrze.
-Więc kiedy chciałabyś się wprowadzić.
-W jak najszybszym terminie. Mam jeszcze pytanie..
-Mhmm...
-Wiesz o mojej "chorobie"- Specjalnie zrobiłam cudzysłów w powietrzu
-Tak wiem wszystko ci trzeba robić z tym problemem.
Po chwili wyszedł. Po 5 minutach wrócił.
-Możesz jutro wyjść ze szpitala
-Jak się cieszę!- Z wrażenia podbiegłam do niego i przytuliłam
-To najcudowniejszy dzień świata.
Z zacieszem chodziłam do końca dnia. Później położyłam się spać w mojej pidżamce.
-----------
-----
Więc... Dedykuję go Nataszy ;3 Wyczekany rozdział
/Muffin



9 komentarzy:

  1. Chciałam spytać co sądzicie o strojach które sama projektuję ?

    OdpowiedzUsuń
  2. S-U-P-E-R
    masz talent kobieto!
    ubrania są cudne
    zwłaszcza ten zegarek z drugiego zdjęcia mi sie podoba
    dziękuje za dedykacje <3
    czekam na następny rozdział
    mam madzieje ,że będzie jak najszybciej XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie... Dzis nie byłam w szkole także przewiduję go dzisiaj :D

      Usuń
    2. Fajnie by było XD
      za niedługo będziesz mieć pełno komentarzy
      Zapraszam do mnie jest nowy rozdział na 'przeznaczenie'

      Usuń
  3. Ja chce nn *.* zakochalam sie w twoim blogu i blogu nataszy. Cudne dodasz jeszcze dzis prawda ?? Pozdrawiam /Olaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszę piszę i nie mogę napisać :( Ale zrobie to specjalnie dla Cb i postaram się wrzucić

      Usuń
  4. Genialny, to ona jednak mówi!? Bo się pogubiłam :D
    Haha <3
    Cudowny rozdział, stroje również ;*
    Buziaki:*
    A.

    OdpowiedzUsuń